...zanim pojawi się oficjalny protokół z Rygi

Zapomniałem wspomnieć o tym, że została złożona propozycja - do rozważenia przez Komitet Techniczny - aby można było stosować w miejsce fału ze stalówki alternatywne materiały. Obecnie linki z dynemy mają taką samą lub większą wytrzymałość niż stalówka.

Bojerowe Koleżeństwo!

Najważniejsze zagadnienia dyskutowane w Rydze, które będą miały dla nas znaczenie w nadchodzącym sezonie bojerowym to:

1. O sprawdzaniu znajomości przepisów już pisałem obszernie tutaj.

2. Dodatkowy Darling mark (tak, tak... okazało się, że dolly mark, to nazwa błędna - ech ta wymowa Amerykanów) na dolnym znaku. Sprawa jest dość poważna i daje do myślenia. Kto startował ten wie, że na dolnym znaku czasem dzieją się cuda. Rozpędzone bojery, kilku zawodników jednocześnie chcących zająć najlepszą pozycję... o nieszczęście nietrudno. Takie nieszczęście miało miejsce na regatach w Szwecji. Skończyło się kilkugodzinną poważną operacją, a było o krok od tragedii. Bywa tak, że chcąc uzyskać przewagę taktyczną, na znak nadjeżdża ślizg z prawej strony trasy i próbuje zrobić ciasny skręt niemal na samym znaku (przy silnym wietrze jest to recepta na katastrofę). Dodatkowy darling mark miałby za zadanie odsunąć "zagęszczenie" ruchu od samego znaku. Czerwone ślady to te "nieuprawnione", a kto nadjeżdżałby z prawej strony, nie może ściąć kursu zaraz z typowym DM i zjechać w dół.



To rozwiązanie zostało przegłosowane jako "do testów", na początku sezonu oraz opcjonalnie podczas mistrzostw. Jeśli się sprawdzi to w przyszłości może wejdzie na stałe, jeśli okaże się nietrafione - "do kosza".

Gdyby okazało się, że jest to dobre rozwiązanie, to pojawia się problem nazwy nowego znaku. Darling marki już są, więc nie ma co komplikować trzecim. Intrygującą propozycję złożył wnioskodawca, czyli Thomas S81: Skoro mamy 2x darling mark, to tak jak w piosence:



czyli Clementine.


3. Naruszenie reguły prawa drogi nr 8. będzie skutkowało DNE.

4. Po nieszczęśliwym wypadku w Giżycku, uderzenia w komisję regatową przez rozpędzony bojer - przegłosowano zasadę, że umiejscowienie komisji regatowej nie będzie jak dotychczas na prostopadłej do osi wyznaczonej znakami kursowymi, ale "nieco" poniżej. Nie 90 stopni, ale 120-130 - wyraźnie poniżej. Dodatkowo, komisja będzie się przemieszczać na swoją pozycję dopiero pod drugim okrążeniu. To rozwiązanie stosowane było już na ostatnich Mistrzostwach Polski oraz Mistrzostwach Świata i Europy.

5. Startujący na MŚiE pamiętają kuriozalną sytuację związaną z dyskwalifikacją, przywróceniem, dyskwalifikacją i przywróceniem Martina G679 w związku z nieprawidłowym naostrzeniem płóz. Chodziło o przepis E9. (to ten gdzie wyspecyfikowano gdzie ma być ostrze, ile go może być, jakie zaostrzenie, zaokrąglenie itp itd). Sprawa stała się poważna, gdy okazało się, że wskutek tajemniczych działań komisji technicznej po drugiej stronie oceanu brzmienie przepisu zmieniono tak, że dopuszczalne stało się jeżdżenie na płozach zaostrzony na całym "czołowym łuku" (to b. niebezpieczne rozwiązanie). Nasz Mierniczy, P2 przygotował model ilustrujący jakie skutki niesie z sobą bezprawnie (bo bez głosowania) dokonana zmiana. Mam nadzieję, że na zdjęciach to widać.


Ogólnie - żyletka, stępiona papierem wodnym.





Konkluzja jest taka, że przepis E9. wszelkimi siłami, jakimi dysponuje IDNIYRA EU, również ze wsparciem US44 (bidula został wyciągnięty do telefonu spod prysznica), zostanie przywrócony do wersji z roku 2010.

Jeśli macie płozy ostrzone po staremu, to nie zmieniajcie tego - głównie z racji na zdrowy rozsądek.

6. Termin rozegrania Mistrzostw Europy to 1-6.03.2015 r., uwaga - wyścigi rozpoczynają się w poniedziałek, a kończą w piątek o 14-tej. Szczegółowe terminy dotyczące rejestracji, płatności - później.

7. MŚiE 2016 zostaną zorganizowane wspólnie przez dwa kraje: Czechy i Austrię.